Patagonia na Wizjach Natury – relacja

Patagonia na Wizjach Natury – relacja

Minął tydzień od pierwszego publicznego pokazu naszych fotografii wykonanych podczas wyprawy. Czas zatem na krótką relację z tego wydarzenia :-).

Robiąc zdjęcia prawie zawsze chcemy się nimi podzielić. Z rodziną, przyjaciółmi, kolegami czy z jeszcze większym gronem. Jeszcze przed wyjazdem wiedzieliśmy, że zdjęcia z Patagonii będziemy chcieli zaprezentować szerszej publiczności. I to nie jeden raz.

Pierwszą okazją był coroczny festiwal fotografii przyrodniczej Wizje Natury w Izabelinie koło Warszawy. Dzięki uprzejmości organizatorów, przez godzinę mieliśmy prezentować rezultaty wyprawy. Zdjęciom miała towarzyszyć muzyka i opowieść. Godzina to mało i dużo zarazem. Nie chcieliśmy widza znużyć zbyt dużą ilością zdjęć, nieciekawymi opowieściami czy wreszcie nachalną muzyką. Chcieliśmy, aby ten pokaz oddał istotę naszej wyprawy i zarazem przeniósł widza na patagońskie stepy, w niedostępne góry i na groźny lądolód.



Przygotowanie rozpoczęliśmy już na początku października. Pierwszym wyzwaniem było połączenie tradycji z nowoczesnością. Czy slajdów ze zdjęciami cyfrowymi. Ja chciałem bowiem pokazać slajdy, Adam zdjęcia cyfrowe. Uznaliśmy, że po prostu połączymy te dwie formy fotografii i na przemian będziemy prezentować nasze zdjęcia.

Ostatecznie Adam zrobił cztery pokazy, a ja dwie diaporamy. Wziąłem też na siebie konferansjerkę. Aby opowieść o wyprawie nie była pusta, miałem również zaprezentować zdjęcia z Patagonii jako tło dla opowieści właśnie. Starannie wybrałem 140 slajdów. Tematem przewodnim opowieści miała być oczywiście Patagonia. Uznałem, że warto tą krainę przybliżyć widzom bliżej, przekazując nie tyle wyłącznie informacje o samej wyprawie, ale przede wszystkim o Patagonii – jej historii, geografii, warunkach czy literaturze. A wszystko to okraszone ciekawostkami.

Po reakcji widzów i komentarzach po pokazie wygląda na to, że udało nam się powyższe cele zrealizować :-).

Pokaz odbył się w pierwszy dzień w festiwalu, w sobotę o godz. 16.00 tuż po przerwie obiadowej. Ta przerwa pozwoliła nam wszystko ustawić (dwa rzutniki – cyfrowy i analogowy) oraz sprawdzić trzy razy. Wszystko działało jak należy. Po przedstawieniu nas przez Łukasza Bożyckiego, który prowadził festiwal zaprosiliśmy widzów do Patagonii.

Sala była pełna co nas bardzo ucieszyło. Dużo osób siedziało również na balkonie oraz stało w przejściach. Kilka miejsc siedzących było co prawda wolnych, ale siedząc na nich nic byśmy nie widzieli, gdyż obraz zasłaniały rzutniki :-). Nie obyło się jak zawsze bez drobnych problemów technicznych, ale nie miały one chyba wpływu na odbiór całości. Nawet gdy przestał działać mikrofon, a ja zdzierałem sobie gardło opowiadając o Patagonii :-).

Jednym słowem trzeba to powtórzyć.

Bardzo dziękujemy publiczności za tak tłumne przybycie, a organizatorom za zaproszenie.

Poniżej kilka zdjęć jeszcze sprzed pokazu (© Robert Toczewski):

2 komentarze

  1. Che, aby bardziej wprowadzic widzow w amtmosfere wyprawy, powinienes byl sie ubrac w goretex i przez tydzien sie nie myc :)

    • Łukasz

      Wówczas miejsca wokół mnie zapewne byłyby puste :-)