Torres del Paine

Torres del Paine to trzy spektakularne szczyty położone w paśmie Cordillera del Paine. Co dziwne, ich wysokość nie została jeszcze ostatecznie zmierzona i w zależności od źródeł różni się znacząco. Południowa Wieża liczy ok. 2500 m i została zdobyta po raz pierwszy przez Armando Aste. Centralna Wieża liczy z kolei ok. 2460 m i została zdobyta po raz pierwszy przez Chrisa Bonington i Dona Whillans. I wreszcie Północna Wieża wznosi się na ok. 2,260 m – po raz pierwszy została zdobyta przez Guido Monzino.

Trzy wieże otoczone są innymi, nie mnie spektakularnymi szczytami. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują Cuernos del Paine oraz Paine Grande. Całość leży w granicach parku narodowego Torres del Paine w Chile.

Nazwa „Torres del Paine” (a w zasadzie samo słowo “Paine”) pochodzi najprawdopodobniej z języka Techuelche – pierwotnych mieszkańców Patagonii – i oznacza “niebieskie”.

Park leży jedyne 2000 km na południe od Santiago, stolicy Chile i jest wciśnięty pomiędzy poszarpane fiordy zachodniego wybrzeża Chile, a Południowym Lądolodem Patagońskim. Jego trzy lodowce (Grey, Dickson oraz Tyndall) zasilają rzeki parku i są odpowiedzialne za turkusowy, intensywny kolor licznych jezior.

W Torres przyjdzie zmierzyć się z naszymi słabościami podczas wielogodzinnych, również nocnych, wypraw w poszukiwaniu porannego światła i bajecznych kolorów. Mamy nadzieje, że Velvia poradzi sobie z oddaniem tych niuansów. W ramach odpoczynku potrenujemy wspinanie w lodzie na lodowcu Grey i Perito Moreno (już w Argentynie)